Ruda równie dobrze mogłaby przychodzić do pracy zupełnie nago - ani spódniczka, ani bluzeczka jej wdzięków nawet nie próbują ukryć. Nic więc dziwnego, że młody szef w końcu wsadził swojego kutasa w jej policzek. Kto by się oparł, widząc te piersi i tyłek w niemal otwartym dostępie każdego dnia? Ja nawet nie znam żadnego mężczyzny, który by się tak zachowywał, i nie znam też żadnej kobiety, która by to lubiła!
Kobieta jest po prostu ognista, ale kołowrotek jak by można było nakręcić coś ciekawszego! Jakby to wszystko było monotonne i nudne! No cóż, w usta dał, a potem wsadził ją do kołyski i tak niechętnie i niefrasobliwie zerżnął w czółko.... I w tym samym czasie oczywiście zobaczył szeroko otwarty odbyt, psotne oczy..... I nie skorzystał.
To jest piękne! "